Pomoc prawna

Podsłuchy w procesie rozwodowym

Grażyna Tomanek18 czerwca 2023Komentarze (0)

Podsłuchy w procesie rozwodowym – domowy „kronikarz”

Temat nielegalnych nagrań nagminnie pojawia się przy okazji rozstania małżonków oraz udowadniania winy tego drugiego. Pisałam już na ten temat tu.

Kiedy dostaję pismo procesowe, do którego dołączono płyty z nagraniami, wiem że ten proces nie będzie łatwy.

Samo odsłuchiwanie czyiś kłótni, żali, rozmów albo jeszcze gorzej… wielogodzinnej ciszy utrwalonej na nagraniu wywołuje u mnie ostrą reakcję alergiczną.

Podsłuchy w procesie rozwodowym

Zdarzył mi się przeciwnik, który miał nagrania z kilku ostatnich lat małżeństwa!

Był w stanie odszukać i dostarczyć nagranie z każdego dnia, którego np. dotyczyło zeznanie świadka Kowalskiego.

Dla prawników specjalizujących się w sprawach rodzinnych jest oczywiste, że domowy „kronikarz” ma niewątpliwie własne problemy emocjonalne lub zaburzenia osobowości.

Za to życie z takim „reporterem” jest niewyobrażalnym koszmarem.

Miałam klientki, których mężowie pozakładali kamery we wszystkich pomieszczeniach i kontrolowali zdalnie każdy krok domowników oraz ich gości. Żony były de facto odizolowane od świata zewnętrznego bo pan domu na kontakty nie pozwalał, a przecież wszystko co się w domu działo widział.

Mikrofony zaszywane w pluszakach i nagrywające przebieg kontaktów ojca z dziećmi również nie są czymś oryginalnym, podobnie jak podsłuchy w telefonach czy śledzenie samochodu.

Rozmowy nakierowane

Osobną kategorię stanowią „rozmowy nakierowane”, np. z dziećmi: „Powiedz Antosiu dlaczego jesteś głodny? Mama nie dała ci obiadku? Nie dała? Często mama nie daje ci obiadku, prawda?”

Nagrywający naprawdę wierzą, że takie materiały to wspaniały dowód na poparcie ich racji.

Nie dostrzegają, że nagrywanie stanowi formę naruszenia dóbr osobistych, że depczą poczucie bezpieczeństwa małżonka i dzieci a nawet obcych osób, które miały wątpliwą przyjemność bez swej zgody stać się gwiazdą ich szpiegowskiego filmu.

Nagrania jako dowód w sprawach rozwodowych

W sprawach rozwodowych sądy różnie traktują nagrania; najczęściej jednak z dużą dozą ostrożności.

Generalnie w procesie cywilnym nie obowiązuje zakaz korzystania z owoców z zatrutego drzewa, co nie oznacza że nie mogą być oddalone.

Uzasadnienie wniosku o oddalenie takich „dowodów” nie nastręcza mi zbytnich trudności, argumenty same pchają się na usta.

I naprawdę, pomimo, że nagrań naprawdę odsłuchałam wiele, nie pamiętam aby któreś z nich szczególnie pomogło ich autorowi w wygraniu sprawy.

Jeśli jednak skusisz się na wykorzystanie nagrań pamiętaj, że możesz narazić się na odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych.

Podsłuchy w procesie rozwodowym – możesz narazić się na odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych

W takiej sprawie orzekał ostatnio Sąd Okręgowy w Zielonej Górze.

Pozwana w sprawie kobieta zostawiła domofon w domy, w którym mieszkała razem z teściami. Tłumaczyła, że chciała w ten sposób zdobyć dowód na stosowanie przez męża przemocy wobec ich dzieci.

Uzyskane nagrania kobieta wykorzystała w sprawie rodzinnej.

Teściowie, którzy stali się mimowolnymi uczestnikami nagrania pozwali synową o zadośćuczynienie za naruszenie ich dóbr osobistych i sprawę wygrali.

Sąd Okręgowy w Zielonej Górze (I C 47/22) stwierdził, że pozwana naruszyła dobra osobiste powodów w postaci swobody wypowiedzi i sfery prywatności.

Sąd argumentował, że potajemne nagrywanie jest naganne i nietolerowane w społeczeństwie.

Dobra osobiste podlegają ochronie a ich naruszenia nie można uzasadniać własnym interesem.

Sąd wskazał również, że w niektórych przypadkach podsłuchiwanie i nagrywanie może naruszać tajemnicę korespondencji i nosić znamiona czynu zabronionego.

Przyznaję, że w zupełności zgadzam się uzasadnieniem Sądu Okręgowego.

Nagrywanie przynosi zdecydowanie więcej szkody niż pożytku.

Poszkodowani mają kolejny argument dla obrony swoich praw, a domorośli szpiedzy powinni zastanowić się, czy takie nagrywanie będzie im się opłacało, również pod kątem przyszłej kary i zadośćuczynienia.

Grażyna Tomanek
adwokat

Photo by Dose Media on Unsplash

***

Czy każdy Polak może się rozwieść w Polsce?

Dla Polaka mieszkającego za granicą, rozwód przed sądem polskim może być lepszym rozwiązaniem z kilku powodów.

  1. Zrozumienie prawa polskiego. Pomimo zamieszkiwania za granicą, Polacy lepiej rozumieją rodzimy system prawa. Znajomość polskich przepisów może ułatwić proces rozwodowy, a także umożliwić lepsze zrozumienie swoich praw i obowiązków [Czytaj dalej…]

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Adwokacka Grażyna Tomanek & Damian Tomanek w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Adwokacka Grażyna Tomanek & Damian Tomanek w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: